Budynki mieszkalne zostaną podzielone na klasy energetyczne

Budynki mieszkalne zostaną podzielone na klasy energetyczne

Już wkrótce w życie ma wejść nowa dyrektywa unijna EPBD, która ma być skupiona wokół modernizacji energetycznej budynków i ich elementów. Co ważne będzie to dotyczyć podmiotów prywatnych, jak i publicznych. Przy okazji wprowadzenia nowego prawa europejskiego, polski rząd planuje wprowadzić nowe regulacje na naszym podwórku, które pozwolą na klasyfikację energetyczną budynków mieszkalnych od A do G. Za wszystko odpowiedzialny ma być resort rozwoju. Więcej na ten temat w poniższym artykule.

Nowe przepisy unijne

EPBD, a właściwie projekt dyrektywy o charakterystyce energetycznej budynków jest już na ostatniej prostej, aby zostać przyjętym przez wszystkie najważniejsze organy UE. Prawdopodobnie już w pierwszym kwartale przyszłego roku nowe prawo powinno zostać opublikowane. Natomiast termin wejścia w życie przewidziano na początek 2026 roku. Okazuje się, że nowe prawo unijne sporo namiesza w polskich przepisach dotyczących rynku mieszkaniowego. Wszystko jest spowodowane tym, że EPBD wprowadzi podział budynków mieszkalnych na klasy w zależności od zużycia energii. Polska jest obecnie jednym z niewielu krajów należących do UE, która takiego podziału nie posiada. Nastąpi więc ujednolicenie prawa na terenie wszystkich krajów członkowskich.

Jak ma to wyglądać w Polsce?

Kilka dni temu propozycje takiego podziału zaproponowała Krajowa Agencja Poszanowania Energii (KAPE). Zgodnie z przekazanymi informacjami, wszystko zostało oparte na twardych danych, które pokrywają się z przeprowadzonymi audytami budynków jednorodzinnych (ok. 100 audytów) i wielorodzinnych (ok. 1000 audytów). Zgodnie z zawnioskowanym przez KAPE pomysłem zakres energetyczny dla poszczególnych klas miałby wyglądać następująco (wszystkie dane dotyczą wykorzystania w skali roku; pierwszy zakres dla domów jednorodzinnych, drugi dla wielorodzinnych): B 63-157 i 59-141 kWh na m kw., C 157-250 i 141-223 kWh na m kw., D 250-344 i 223-305 kWh na m kw., E 344-438 i 305-387 kWh na m kw., F 438-531 i 387-469 kWh na m kw., G powyżej 531 i 469 kWh na m kw.

Ministerstwo ma własny pomysł

Do wszystkich informacji podawanych przez ostatni czas przez media głównego nurtu odniósł się Andrzej Kaźmierski, który w Ministerstwie Rozwoju i Technologii (MriT) piastuje stanowisko dyrektora departamentu gospodarki niskoemisyjnej. Powiedział on, że jego resort jest już na końcowym etapie przygotowywania podziału klas energetycznych polskich budynków. Niestety bez oficjalnego, jednolitego tekstu nowej unijnej dyrektywy prace nie mogą zostać zakończone. Najpierw należy zapoznać się z ostatecznym kształtem prawa, które będzie musiało zostać wprowadzone na terenie naszego kraju na podobieństwo innych państw zjednoczonej Europy. MRiT w projektowanej przez siebie klasyfikacji zwraca uwagę przede wszystkim na bazy danych nieruchomości. Uwzględniają one wszelkie potrzebne do ukończenia wszystkich zapisów statystyki i informacje historyczne. Na dziś wynika z nich, że spośród budynków mieszkalnych znajdujących się w Polsce, prawie 7 milionów wymagałoby modernizacji.

Dodaj komentarz