Ceny mieszkań pozostają jednym z głównych tematów debaty publicznej. Wygląda jednak na to, że potencjalni nabywcy w końcu doczekali się długo oczekiwanego przełomu w cenach. Według danych z listopada dotychczasowy trend cenowy został przełamany.
Nie da się ukryć, iż ostatnie lata były niezwykle ciężkie dla osób chcących kupić mieszkanie. Ciągle rosnące ceny i wysokie stopy procentowe spowodowały, że Polacy w lipcu musieli mierzyć się z najwyższymi w całej Europie ratami kredytów hipotecznych.
Bardzo wyraźnie obrazują to wyliczenia portalu podkluczyk.pl, który przeanalizował sytuację cenową mieszkań od momentu wybuchu pandemii. Zgodnie z przedstawionymi danymi, skumulowany uśredniony wzrost cen ofertowych mieszkań w ciągu ostatnich 4 lat, osiągnął szokujący wynik +67%. Dodatkowo analitycy zauważają, że przez 3 lata ceny rosły proporcjonalnie do wynagrodzeń. W tym jednak roku trendy te rozjechały się na niekorzyść wynagrodzeń, w konsekwencji jeszcze bardziej utrudniając Polakom dostęp do zakupu własnej nieruchomości.
Widać zmiany na horyzoncie
Pierwsze objawy zmiany trendu cenowego na rynku nieruchomości odnotowano we wrześniu. To wtedy, szczególnie w przypadkach lokali, które nie cieszyły się zainteresowaniem, zaobserwowano spadki cenowe. Według badania przeprowadzonego dla portalu tabelaofert.pl Indeks Zmiany Cen Mieszkań we wrześniu po raz pierwszy osiągnął wartość ujemną na poziomie -0,04. Październikowy odczyt wynoszący -0,20, przyniósł nadzieję na lepsze czasy dla kupujących. Było to potwierdzenie odwrócenia cenowego trendu.
Specjaliści tłumaczą, iż przyczynił się do tego efekt zwiększonej podaży mieszkań na rynku. Inwestorzy i deweloperzy szykowali się na skok popytu, jaki wiązano z wprowadzeniem rządowego programu „Kredyt na start”. Został on jednak odroczony w czasie, co spowodowało znaczny wzrost liczby ogłoszeń. Dane OLX i Otodom pokazują, iż już od kilku tygodni niemal codziennie pada nowy rekord liczby dostępnych ogłoszeń.
Co przyniósł listopad
Według analizy przeprowadzonej przez ekspertów portalu podkluczyk.pl listopadowe dane wyraźnie pokazują, że ceny mieszkań w dużych miastach znów spadły. Mediana cen ofertowych w stolicy, w porównaniu do ubiegłego miesiąca, jest niższa o ok. 3%, co w tak krótkim okresie czasu jest znaczącym wynikiem. Ponadto odnotowano przypadki, kiedy ceny spadły o nawet 7%, co w realnej wartości było spadkiem o nawet 30 tys. zł.
Po wzroście zainteresowania kredytami hipotecznymi i liczbie złożonych wniosków można stwierdzić, iż bez wątpienia informacja ta rozbudziła nadzieję wśród kupujących. W porównaniu do września dane pokazują 20% wzrost liczby wniosków kredytowych. Czy jednak rzeczywiście korzystać z tej okazji, czy warto jeszcze chwilę wstrzymać się z zakupem?
Prognozy na nadchodzące miesiące
Jeszcze miesiąc temu analizy mówiły o względnej stabilizacji cen w najbliższym czasie. Natomiast najnowsze prognozy na przyszły rok wyglądają jeszcze bardziej optymistycznie dla kupujących. Według analityków Pekao w przyszłym roku czeka nas cenowa wiosna. W następnych kwartałach tempo wzrostu rok do roku ma się sukcesywnie obniżać. Według prognoz, dodatkowo efekt bardzo wysokiej bazy, pod koniec 2025 roku zepchnie je poniżej zera.
