Zaostrzanie polityki kredytowej banków, rosnące ceny nieruchomości oraz kosztów utrzymania to powody znacznego wzrostu zainteresowania mniejszymi mieszkaniami. Większy popyt na takie mieszkania, w tym również kawalerki, oznacza, że będą one szybciej znikać z rynku. Obecne wysokie ceny nieruchomości zmuszają klientów do poszukiwania mieszkań w małych miejscowościach w pobliżu dużych miast. Stawki za metr kwadratowy są tam bowiem niższe prawie o połowę.
Większe mieszkania tracą na popularności
W okresie pandemii dużym zainteresowaniem cieszyły się mieszkania o większym metrażu. Wtedy to klienci poszukiwali miejsca nie tylko na życie rodzinne, ale też przestrzeni do zdalnej pracy i nauki. Oprócz dodatkowych metrów, zaczęto częściej pragnąć także ogrodu i dlatego działki i grunty również cieszyły się dużym zainteresowaniem w tym okresie. Trendy te uległy jednak zmianie, bowiem obecnie obserwuje się większe zainteresowanie mieszkaniami o mniejszym metrażu. Analitycy zwracają w tym miejscu uwagę, że główny powód stanowi najprawdopodobniej czynnik finansowy. Ocena sytuacji przez pośredników w obrocie nieruchomościami wskazuje, iż sprzedaż w segmencie dużych mieszkań w IV kwartale 2021 uległa największemu spadkowi spośród wszystkich badanych obszarów, choć nadal pozostaje na dość wysokim poziomie. Jeszcze w III kwartale segment ten plasował się bowiem na miejscu drugim w ocenie pośredników, zaraz po działkach budowlanych i gruntach. Spadł on jednak na miejsce trzecie, ustępując segmentowi kawalerek.
Dlaczego kupujemy mniejsze?
Według analityków Polacy chętniej kupują teraz mniejsze mieszkania przede wszystkim z powodu podwyżek stóp procentowych, które wpływają na spadek zdolności do zakupu nowego mieszkania. Na domiar tego rosną też koszty związane z utrzymaniem większego mieszkania czy domu. Wysokie zainteresowanie kawalerkami spowodowane jest również faktem, że klienci posiadający gotówkę, inwestują ją w zakup nieruchomości w ucieczce przed rosnącą inflacją.
W dużych miastach drożej
Analizy przedstawiają również zmianę tendencji co do lokalizacji nieruchomości. W I połowie zeszłego roku popyt na nieruchomości w mniejszych miejscowościach był większy niż w metropoliach. Działki budowlane i domy także cieszyły się dużym zainteresowaniem. Natomiast II połowa roku charakteryzowała się już mniejszą ilością działek i domów atrakcyjnych cenowo lub pod względem lokalizacji. To poskutkowało ponownym wzrostem zainteresowania mieszkaniami w dużych miastach. W obecnych czasach Polacy ponownie szukają nieruchomości w mniejszych miejscowościach wokół większych miast. Cena odgrywa tu bowiem znaczącą rolę. Dla przykładu, za metr kwadratowy mieszkania w Warszawie trzeba zapłacić ok. 13 tys. zł, podczas gdy w lokalizacjach podmiejskich, np. w Nowym Dworze Mazowieckim czy Legionowie cena za metr wynosi ok. 7-8 tys. zł, czyli jest niemalże o połowę niższa.