Azbest wciąż stanowi poważne zagrożenie dla wielu domów w Polsce, zwłaszcza na dachach. Pomimo istniejących programów dofinansowania, problem ten nie zostanie szybko rozwiązany. Aktualny program wsparcia dla osób, które chcą wymienić dachy z azbestu, upływa w styczniu 2024 roku.
Dofinansowanie dla rolników to szansa, ale niepełne rozwiązanie
Rolnicy, będący osobami fizycznymi ubezpieczonymi w KRUS lub beneficjentami płatności bezpośrednich, mogą ubiegać się o dofinansowanie na wymianę pokryć dachowych z azbestem. Warunki programu są precyzyjne. Wniosek trzeba złożyć do 12 stycznia 2024 roku poprzez Platformę Usług Elektronicznych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR). Wsparcie obejmuje 40 złotych za metr kwadratowy, a maksymalna powierzchnia dachu to 500 metrów kwadratowych. Tego typu pomoc finansowa jest zdecydowanie krokiem w dobrą stronę, ale to tylko część rozwiązania. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, wszystkie wyroby azbestowe, w tym pokrycia dachowe, powinny być zutylizowane do 2032 roku. Niestety, tempo prac i braki w systemie zarządzania sprawiają, że to wyzwanie jest bardzo trudne do osiągnięcia. Według niektórych ekspertów wręcz niewykonalne.
Bariery w procesie utylizacji azbestu
Najwyższa Izba Kontroli wskazuje na liczne bariery utrudniające proces utylizacji szkodliwego dla zdrowia tworzywa. Baza Azbestowa, która miała dostarczyć kompleksowe informacje o postępie prac, wciąż zawiera luki. Wiele osób unika obowiązku raportowania, a gminy nie egzekwują go zbyt skutecznie. To sprawia, że czas likwidacji azbestu w niektórych miejscach szacuje się nawet na 149 lat. Przez ten czas wiele się może jednak zmienić. Niekoniecznie na lepsze. W październiku 2022 roku NIK zaznaczyła, że głównym hamulcowym jest system prawny regulujący finansowanie prac nad utylizacją. Wcześniej dofinansowanie obejmowało tylko demontaż i wywóz azbestu, a reszta kosztów wymiany pokrycia dachowego pozostawała w gestii prywatnych podmiotów.
Dylemat gospodarstw domowych
Niestety, obecnie dofinansowanie dla wymiany dachu obejmuje jedynie rolników. W przypadku gospodarstw domowych, które również mają azbest na dachach, sytuacja jest bardziej skomplikowana. Po jego usunięciu mieszkańcy pozostają sami, musząc ponieść koszty wymiany dachu we własnym zakresie. Rzecznik Praw Obywatelskich zauważył ten problem, wskazując na brak środków na remonty oraz indywidualne decyzje właścicieli. Warto również podkreślić, że nie wszyscy chcą się pozbywać azbestu, uznając jego zalety za przewyższające wady. Widać więc, że również edukacja na temat szkodliwości tej substancji wymaga poprawy.
Brak nowych inicjatyw rządowych
Mimo obietnic ministra rozwoju i technologii dotyczących nowej ustawy o wyrobach zawierających azbest, brak jest konkretnych działań. Unijne dyrektywy podejmujące tę tematykę także nie zostały jeszcze wprowadzone. Tony azbestu leżące na dachach domów stały się problemem dla nowego rządu, który nie przedstawił dotąd żadnych inicjatyw w tej kwestii. Wobec tego sytuacja pozostaje nierozwiązana, a niebezpieczeństwo zdrowotne Polaków utrzymuje się nadal. Dofinansowania dla osób prowadzących działalność rolną to dobra decyzja, ale konieczne są dalsze działania, aby skutecznie radzić sobie z tym problemem na szerszą skalę i w o wiele szybszym tempie.