W ostatnim sondażu IBRiS, który został przeprowadzony dla „Rzeczpospolitej”, zapytano Polaków o ich zdanie na temat propozycji kredytu 0% (znanego jako kredyt „Na start”) skierowanego do osób planujących zakup mieszkania. Wyniki badania wskazują na wyraźne podziały w ocenie tego pomysłu, zarówno wśród wyborców, jak i w kontekście politycznych preferencji.
Pozytywne opinie dominują, ale przewaga nie jest duża
Z badania wynika, że 45,5% ankietowanych ocenia propozycję kredytu 0% pozytywnie. Spośród nich 12,3% wyraziło swoje poparcie w sposób zdecydowany, natomiast 33% oceniło go „raczej dobrze”. Z drugiej strony, 36,7% badanych ma negatywne zdanie na temat tej inicjatywy – 18,3% ocenia pomysł „raczej źle”, a 18,4% wyraża zdecydowaną krytykę. Co ciekawe, aż 17,8% respondentów nie ma w tej kwestii zdania, co może świadczyć o tym, że mimo szerokiej dyskusji w mediach, część społeczeństwa nie jest jeszcze w pełni zaznajomiona z założeniami programu lub nie wyrobiła sobie ostatecznej opinii na jego temat.
Polityczne podziały w ocenie pomysłu
Warto zauważyć, że opinie na temat kredytu 0% są silnie zróżnicowane w zależności od preferencji politycznych. Wśród osób wspierających partie tworzące obecną koalicję rządzącą aż 57% ankietowanych ma pozytywne zdanie o tym pomyśle, podczas gdy 31% wyraża negatywne opinie. To może sugerować, że projekt ten cieszy się umiarkowanym poparciem wśród elektoratu koalicji, choć nie wszyscy są przekonani co do jego słuszności.
Z kolei wśród wyborców opozycji, w tym Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji, poparcie dla kredytu 0% jest niższe. Zaledwie 30% ocenia tę propozycję pozytywnie, natomiast aż 44% wyraża negatywną opinię. To pokazuje, że pomysł nie zyskał szerokiej akceptacji wśród przeciwników obecnej władzy, co może być wynikiem różnic ideologicznych oraz spojrzenia na politykę mieszkaniową.
Niezgodność w koalicji i opozycji
Chociaż propozycja kredytu 0% powstaje w kręgach rządowych, nie ma pełnej zgody co do jej zasadności nawet w samej koalicji. Polska 2050 wyraźnie sprzeciwia się tej idei, co dodaje dodatkowego wymiaru do debaty. Przeciwnikami tego projektu są też posłowie Lewicy oraz Konfederacji, co jest tym bardziej ciekawe ze względu na ich skrajnie różne poglądy gospodarcze na co dzień.