Polski rynek mieszkaniowy wszedł w trzeci kwartał 2025 roku z widocznym spowolnieniem wzrostu cen, mimo utrzymującego się wysokiego popytu na kredyty hipoteczne. Liczba wniosków o finansowanie zakupu mieszkania po raz drugi z rzędu przekroczyła 100 tysięcy. Jednocześnie w wielu miastach tempo wzrostu cen wyhamowało, a w części z nich odnotowano nawet spadki.
Kredyty napędzają popyt
Jak wynika z danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego, w trzecim kwartale 2025 roku do banków trafiło 116 tysięcy wniosków o kredyt hipoteczny – o 36 proc.więcej niż rok wcześniej. To drugi kwartał z rzędu z tak wysokim wynikiem, co pokazuje, że zainteresowanie zakupem własnego mieszkania wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. Najwięcej wniosków złożono w lipcu, kiedy liczba chętnych przekroczyła 41 tysięcy – najwięcej od końca 2023 roku.
Do wzrostu aktywności nabywców przyczyniła się obniżka stóp procentowych przez Narodowy Bank Polski, łącznie o 50 punktów bazowych w trzecim kwartale. Niższy koszt kredytu zwiększył zdolność zakupową wielu gospodarstw domowych, co przełożyło się na większą liczbę transakcji.
Ceny mieszkań: stabilizacja i pierwsze spadki
W największych miastach ceny mieszkań na rynku pierwotnym wzrosły średnio o 3,2 proc. rok do roku, natomiast na rynku wtórnym spadły o 2,6 proc. To już drugi kwartał z rzędu, w którym odnotowano spadek wartości używanych lokali.
Warszawa pozostaje najdroższym rynkiem mieszkaniowym w kraju – średnia cena metra kwadratowego na rynku wtórnym w stolicy wyniosła 18 tys.złotych, a na pierwotnym 17,95 tys. zł. W Krakowie i Wrocławiu ceny kształtowały się odpowiednio na poziomie 16,4 i 13,6 tys. złotych. Najtaniej wciąż jest w Łodzi, gdzie metr kwadratowy kosztuje około 8,7 tysiąca złotych.
Jak wskazuje PIE, w porównaniu z innymi krajami regionu Polska charakteryzuje się najniższą dynamiką wzrostu cen. Podczas gdy w Czechach i na Słowacji ceny nieruchomości wzrosły o ponad 10 proc., w większości polskich miast notowano niewielkie obniżki. Jedynie Gdańsk zanotował dwucyfrowy wzrost – o 10 proc. w skali roku.
Więcej ofert, ale nie wszędzie
Na rynku pierwotnym liczba nowych ofert wzrosła średnio o 45,7 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem, natomiast na rynku wtórnym spadła o ponad 4 proc. W stolicy deweloperzy wprowadzili na rynek aż o 75 proc. więcej nowych mieszkań niż rok wcześniej. To efekt poprawy nastrojów inwestorów oraz prób wykorzystania zwiększonego popytu kredytowego.
Z kolei we Wrocławiu i Poznaniu liczba nowych ogłoszeń sprzedaży wyraźnie spadła – nawet o jedną piątą w stosunku do drugiego kwartału. Eksperci wskazują, że ograniczona podaż w tych miastach może w kolejnych miesiącach ponownie wywołać presję na wzrost cen.
Stabilizacja na rynku najmu
Po dwóch latach dynamicznych wzrostów rynek najmu zaczyna się stabilizować. W największych polskich miastach średnie stawki wzrosły o 1,3 proc. rok do roku, co oznacza spowolnienie tempa podwyżek. Najczęściej wynajmowane mieszkania o powierzchni 40–60 metrów kwadratowych kosztują średnio 2,9 tysiąca złotych miesięcznie (poza Warszawą), natomiast w stolicy około 3,7 tysiąca złotych.
Jednocześnie zwiększyła się liczba ofert – w Warszawie o 14 proc., a w pozostałych dużych miastach o 15 proc.. Większa dostępność lokali może ograniczyć dalsze wzrosty czynszów w końcówce roku.
