Sytuacja flagowego projektu koalicji, czyli preferencyjnego kredytu #naStart wciąż jest niejasna. Spór przedstawicieli różnych partii trwa od dawna. Dziś, gdy projekt ustawy dotyczącej programu jest procedowany, przeciwne postawy to tej formy wsparcia zarysowują się coraz wyraźniej. Wicepremier i lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz wyraził niedawno przekonanie, że pomoc dla kredytobiorców musi istnieć. Wcześniej Szymon Hołownia zdecydowanie stwierdził, że partia Polska 2050 go nie poprze.
W budżecie nie ma środków na #naStart?
Sporo kontrowersji wywołały ostatnie wypowiedzi ministry finansów Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Stwierdziła ona, że w przyszłorocznym budżecie pieniędzy na preferencyjne kredyty nie ma. Później uzupełniła swoją wypowiedź i przyznała, że środki mogą się znaleźć, jeśli ustawa dotycząca #naStart wejdzie w życie. Dopłaty do kredytów mieszkaniowych mogłyby być finansowane z rezerwy budżetowej na mieszkalnictwo. Aby tak się jednak stało, powinien być spełniony jeden warunek. Koalicjanci muszą dojść do porozumienia w tej kwestii.
Komentując słowa Pełczyńskiej-Nałęcz Donald Tusk zaznaczył, że wypowiedzi ministry były nieprecyzyjne i losy programu nie zostały jeszcze przesądzone. Aby kredytobiorcy mogli korzystać z preferencyjnych pożyczek, potrzebna jest jednomyślność rządu. Tymczasem Szymon Hołownia nie ukrywa, że jego zdaniem #naStart w procedowanej postaci to nic innego jak wsparcie branży kredytowej i deweloperów. Proceder taki nie powinien być finansowany z publicznych pieniędzy.
Trzy filary dla mieszkalnictwa
Tymczasem minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk zaproponował bardzo ciekawą alternatywę i nowe podejście do tematu. Jego zdaniem wszelkie działania rządu na rzecz zwiększenia dostępności mieszkań powinny być prowadzone w 3 ważnych modelach. Należy do nich mieszkalnictwo społeczne, spółdzielcze i własnościowe. Każdy z tych filarów potrzebuje indywidualnych form wsparcia. Na przykład w rozwoju modelu społecznego dużą rolę mogłyby odgrywać samorządy. Warto podkreślić, że choć sektor mieszkalnictwa społecznego potrzebuje w naszym kraju rewitalizacji, dla Polaków bardzo ważne są kwestie własności. Chęć posiadania własnego lokum jest wyraźna i związana z tradycją budowania w ten sposób majątku. Ten ostatni argument przemawia za tym, że szansa na tani kredyt i dojście dzięki temu do własności mieszkania musi istnieć.
Obecnie w Polsce kredyty mieszkaniowe są jednymi z najdroższych w Europie. Sytuacja ta sprawia, że wiele pracujących osób nie może sobie pozwolić na pożyczkę hipoteczną. Zdaniem części polityków nie można zmuszać ich do najmu czy innych, alternatywnych form zaspokajania potrzeb mieszkaniowych. Nawet jeśli rozwiązania te będą korzystne i stabilne, nie zastąpią drogi do posiadania własnej nieruchomości. Warto podkreślić, że lider PSL zapewnia, że na te kompleksowe działania znajdą się środki w budżecie. Na razie projekt zawierający postanowienie dotyczące między innymi kredytu #naStart jest w fazie konsultacji. Jakie będą jego dalsze losy, pokażą najbliższe miesiące.