Wielu Polaków ma problem z przyłączeniem swoich nieruchomości do sieci kanalizacyjnej. Koszty związane z wykonaniem tego typu instalacji są dla wielu właścicieli domów zbyt wysokie. Ministerstwo Infrastruktury, na które naciska Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO), jak na razie nie planuje wprowadzenia znaczących zmian w przepisach, które mogłyby pomóc w tej kwestii.
Wysokie koszty przyłączenia do sieci
Podłączenie nieruchomości do sieci kanalizacyjnej to spory wydatek. Wielu właścicieli domów zmaga się z kosztami, które mogą sięgać nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Dość często dochody tych osób nie pozwalają na samodzielne pokrycie takich wydatków. Dotacje, które oferują niektóre gminy, wynoszą zazwyczaj kilkaset złotych, co w praktyce nie rozwiązuje problemu. Co gorsza, nieprzyłączenie domu do sieci w wymaganym terminie może skutkować karami finansowymi. Grzywna za brak podłączenia może wynieść nawet 50 tysięcy złotych, co jeszcze bardziej komplikuje sytuację.
RPO apeluje o zmiany
Rzecznik Praw Obywatelskich, Marcin Wiącek, zajął się tą sprawą, zwracając się do Ministerstwa Infrastruktury z prośbą o rozważenie wprowadzenia przepisów, które mogłyby realnie pomóc osobom w trudnej sytuacji finansowej. RPO podkreślił, że koszty podłączenia są na tyle wysokie, że wiele osób po prostu nie jest w stanie im sprostać. Zamiast nakładać na nich dodatkowe obowiązki i kary, państwo powinno oferować skuteczniejsze formy wsparcia.
Obecne przepisy wymagają tego, żeby właściciele nieruchomości podłączyli swoje domy do sieci, jednak brak możliwości finansowych powoduje, że wielu z nich nie jest w stanie spełnić tego obowiązku. W takich przypadkach RPO sugeruje, że powinny zostać wprowadzone przepisy, które umożliwiają umorzenie postępowania lub odstąpienie od nakazu, jeśli trudności wynikają z sytuacji finansowej.
Brak większych zmian ze strony Ministerstwa Infrastruktury
Ministerstwo Infrastruktury, odpowiadając na apel RPO, przyznało, że bardzo dużo osób rzeczywiście może mieć problemy z pokryciem kosztów przyłączenia nieruchomości do kanalizacji. Wskazano nawet na wyniki kontroli Najwyższej Izby Kontroli z 2015 roku, które potwierdzają, że w wielu gminach, mimo technicznych możliwości, nieruchomości nie zostały podłączone do sieci ze względu na brak funduszy u właścicieli. Niemniej jednak, mimo tych trudności, resort nie planuje na razie wprowadzenia żadnych zmian legislacyjnych. Przepisy w tym zakresie są jedynie analizowane.
Obawy przed reakcją Unii Europejskiej
Jednym z powodów, dla których Ministerstwo Infrastruktury nie podejmuje decyzji o wprowadzeniu zmian, jest konieczność dostosowania polskiego systemu kanalizacji do wymogów unijnych. Zmiana przepisów mogłaby doprowadzić do sytuacji, w której Polska złamałaby prawo unijne, co mogłoby skutkować procedurami ze strony Komisji Europejskiej. Unia Europejska stawia na rozwój i modernizację systemów kanalizacyjnych.
Co dalej?
Obecnie sytuacja wygląda tak, że wiele osób, szczególnie tych z mniej zamożnych regionów, jest w trudnej sytuacji. Koszty przyłączenia do kanalizacji pozostają wysokie, a dotacje – niewystarczające. Właściciele domów, którzy nie mają środków na realizację takich projektów, znajdują się w impasie – z jednej strony obciążeni obowiązkiem prawnym, a z drugiej bez realnych możliwości jego spełnienia.
Choć Ministerstwo Infrastruktury obiecuje, że problem będzie analizowany, na chwilę obecną brak jest jasnych sygnałów, że zmiany przepisów zostaną wprowadzone w najbliższym czasie.