Możemy już obserwować skutki wzmożonego popytu na kredyty. W krótkim czasie banki zostały zasypane wnioskami o Bezpieczny Kredyt 2% i czas ich rozpatrzenia się wydłuża. Do tego dochodzi oczekiwanie na wypłatę środków. BK 2% rozminął się z prognozami dotyczącymi oceny skutków regulacji (OSR). Jak podaje Ministerstwo Rozwoju i Technologii w ciągu pierwszych 10 tygodni złożono ponad 47 tysięcy wniosków i zawarto niemal 8 tysięcy umów na kwotę 2,917 mld złotych.
Lawina wniosków
Kilkakrotnie wyższa liczba złożonych wniosków jest traktowana przez urzędników jako sukces programu. Zjawisko to ma też inną stronę. Jest nią masa wniosków zalegających w instytucjach bankowych. Sytuacja ta zaburza równowagę na rynku nieruchomości i dodatkowo pobudza wzrost cen mieszkań. Według analityków w sierpniu w stolicy cena za metr kwadratowy wzrosła o 6% i przekroczyła tym samym próg 15 tys. zł. Podobne korekty w górę zaobserwowano w Krakowie czy Poznaniu. Zjawisko to jest bezpośrednio powiązane z kurczącą się ofertą nieruchomości w reakcji na BK 2%.
Na trudności banków wpłynęły dwie kwestie. Po pierwsze miały one niewiele czasu na przygotowanie się do uczestnictwa w programie. Po drugie wnioski zaczęły lawinowo wpływać do nich w okresie wakacyjnym. Zastoje można obserwować szczególnie w oddziałach banków w dużych miastach. W skrajnych przypadkach na rozpatrzenie wniosku czeka się ponad miesiąc. Prócz tego terminy wypłat środków z BK 2% są dłuższe niż dla innych kredytów.
Kłopoty te są o tyle poważne, że wpływają bezpośrednio na klientów, którzy są zobowiązani terminami zawartymi w aktach notarialnych. Brak środków z BK 2% sprawia, że spora osób ma problemy z dotrzymaniem tego typu zobowiązań. Sytuacji nie poprawia fakt, że do programu przystępują nowe banki. One również wydłużają czas procesowania wniosków o preferencyjny kredyt.
Nie wiesz, ile poczekasz
Specjaliści wyrażają nadzieję, że szczyt aktywności ze strony wnioskujących jest już za nami. Sytuacja powinna się powoli poprawiać, ale trudno teraz ocenić, ile realnie możemy czekać na decyzję banku. Problemy z procesowaniem dokumentacji w ramach BK 2% mają najczęściej centrale banków. To tam podejmowane są ostateczne decyzje o przyznaniu kredytu i wypłacie środków. W tej chwili 11 instytucji bankowych współpracuje z rządem nad realizacją programu. Najbliższe miesiące pokażą, czy będzie to przebiegało sprawniej.
