Ceny mieszkań – początek korekty?

Ceny mieszkań – początek korekty?

W końcu! To zapewne powie wielu Polaków, kiedy spojrzy na najnowsze dane dotyczące cen mieszkań. Jak się okazuje, po wieloletnim okresie zwyżkowym, ceny zaczęły spadać. W Warszawie zaobserwowano w ostatnim czasie spadek o 4%. Czy to początek powrotu do cen, na które będzie stać obywateli? O tym i nie tylko w poniższym artykule.

Ostatnie miesiące są bardzo trudne dla wszystkich tych, którzy mieli w planach zakup mieszkania. Nie dość, że ceny za metr kwadratowy ciągle rosły, to na dodatek wielu Polaków straciło zdolność kredytową w związku z bieżącą sytuacją w Polsce i na świecie. Spowodowało to zdecydowanie mniejsze zainteresowanie kupnem lokali zarówno na rynku wtórnym, jak i pierwotnym. To wszystko mogło mieć wpływ na obecną sytuację, którą jest pierwszy od wielu lat spadek cen mieszkań.
Narodowy Bank Polski opublikował najnowsze dane za trzeci kwartał 2022 roku. Ich analiza przyniosła długo oczekiwane skutki na rynku nieruchomości. Okazuje się, że zaczęły spadać ceny mieszkań w największych miastach w Polsce. Ta wiadomość nie była niczym zaskakującym dla ekspertów, ponieważ spodziewali się oni tego już od jakiegoś czasu. Wcześniej prognozy na temat teraz już oficjalnych danych przekazał bank PKO BP.
Indeks hedoniczny, który pozwala na porównywanie cen mieszkań o podobnych cechach, wskazał, że w kwartalnym porównaniu mamy do czynienia ze znaczącymi w tym czasie zmianami na korzyść potencjalnych nabywców. To, co się obecnie dzieje z cenami mieszań śmiało można nazwać już trendem, czyli w kolejnych okresach ceny nadal powinny spadać. Dynamika cen transakcyjnych już w porównaniu do minionych trzech miesięcy znacząco wyhamowała. Natomiast w ok. 30% branych pod uwagę w analizie miast zauważono spadki cen.
Najciekawiej wygląda sytuacja w stolicy. Ostatni kwartał to spadek cen mieszkań na rynku wtórnym w największym mieście w Polsce o 4%. To właśnie dlatego w największych polskich mediach po opublikowaniu raportu NBP możemy usłyszeć o spadku cen mieszkań w Warszawie. Oczywiście, tak jak wspomnieliśmy, nie jest ona jedynym miastem, w którym to nastąpiło. Innymi przykładami dużych miast wojewódzkich są Białystok i Zielona Góra, gdzie ceny lokali mieszkalnych zmniejszyły się o 2% oraz Gdańsk i Poznań, gdzie spadły o 1%.
Zmiany na rynku wtórnym nie są aż tak widoczne, ale mimo to warte uwagi. W ich przypadku zauważono bowiem przyhamowanie cen, jednak ich spadek odnotowano wyłącznie w dwóch miastach, Gdańsku i Bydgoszczy. We wszystkich innych dużych miastach ceny nieznacznie wzrosły. Co ważne, wzrost był dużo mniejszy niż w poprzednich kwartałach, a zgodnie z przewidywaniami ma nadal spadać. Eksperci są raczej zgodni co do tego, że rynek pierwotny też czeka spadek cen mieszkań. Jest to tylko kwestią czasu. Możemy być więc pewni, że przed nami korekty cen, które w dalszym ciągu będą korzystne dla zainteresowanych kupnem własnego mieszkania.

Dodaj komentarz