W ostatnich miesiącach na rynek kredytów hipotecznych zawitały oczekiwane zmiany. Przynoszą one korzyści dla potencjalnych kredytobiorców. Po długim okresie “hipotecznej zimy” nadeszła odwilż, a zmiana podejścia KNF do wymagań związanych z oceną zdolności kredytowej pobudziła popyt. Symulacje prezentowane przez banki wskazują na ponowny wzrost średniej zdolności kredytowej w porównaniu do poprzednich miesięcy.
W lutym tego roku Urząd Komisji Nadzoru Finansowego podjął decyzję o powrocie do wcześniejszych wymagań przy ocenie zdolności kredytowej. Przez rok obowiązywał bufor na wzrost oprocentowania o co najmniej 5 punktów procentowych, jednak po wprowadzonych zmianach zabezpieczenie to może być o połowę niższe w przypadku kredytów z okresowo stałym oprocentowaniem. Wpływa to znacząco na możliwości inwestycyjne wielu polskich rodzin.
Efekty tych zmian można obserwować na przykładzie rankingu Bankier.pl, który śledzi propozycje kredytodawców na przykładzie rodziny wychowującej jedno dziecko i mieszkającej w Warszawie.
Załóżmy, że para ma łącznie 13 tysięcy złotych netto do dyspozycji miesięcznie. Maksymalna szacunkowa zdolność kredytowa dla takiego klienta na kredyt hipoteczny na 25 lat z okresowo stałym oprocentowaniem i współczynnikiem Loan-to-Value (LTV) wynoszącym 80% wzrosła w maju w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Na czele zestawienia znalazł się Alior Bank, który zanotował największą zmianę, a dostępna kwota finansowania wzrosła o ponad 60 tysięcy złotych. Mniejsze, ale nadal korzystne zmiany zaobserwowano w kalkulacjach mBanku i ING Banku.
Oznacza to realną szansę na inwestycję w mieszkanie dla wielu osób, które do tej pory nie mogły sobie na to pozwolić. Dodatkowym czynnikiem wspierającym popyt w najbliższym czasie z pewnością będzie rządowy program Bezpieczny Kredyt. Tak daleko posunięte zmiany z pewnością wpłyną na inne segmenty rynku, takie jak na przykład najem. Już teraz specjaliści spodziewają się odpływu lokatorów właśnie stamtąd. Jakie trendy będą dominujące, pokaże najbliższa przyszłość.