Kryzys mieszkaniowy a pustostany w Polsce

Kryzys mieszkaniowy a pustostany w Polsce

Deficyt mieszkań jest w naszym kraju poważnym problemem. W 2022 roku blisko 36 proc. Polaków żyło w przeludnionych mieszkaniach, podczas gdy średnia unijna wynosi 16,8 procent. Dane dotyczące liczby brakujących mieszkań są różne i wahają się od 453 tys. do nawet ok. 1,5 miliona. Jednocześnie w debacie publicznej co jakiś czas wraca temat pustostanów.

Liczby dotyczące brakujących mieszkań potwierdzają, że mamy do czynienia z kryzysem mieszkaniowym. Tym bardziej dziwić mogą wyniki ostatniego Narodowego Spisu Powszechnego, które pokazują, że prawie 1,8 miliona mieszkań w naszym kraju jest niezamieszkanych, co stanowi blisko 11,7 procent.

W ciągu ostatniej dekady rynek pierwotny w Polsce wzbogacił się o 1,8 miliona mieszkań. Wciąż jednak lokali jest zbyt mało, aby zaspokoić potrzeby mieszkaniowe Polaków. Badanie przeprowadzone przez Eurostat pokazuje, że pod względem liczby pokoi przypadających na osobę, sytuacja w Polsce jest jedną z najgorszych w Europie. W naszym kraju wynik ten wynosi 1,2, podczas gdy średnia europejska do 1,6. Aby liczba ta poprawiła się o połowę, w Polsce musiałoby pojawić się ponad 2 miliony nowych mieszkań, a blisko 12-procentowy wskaźnik pustostanów nie pozwala rozwiązać problemu. Dużo niezamieszkanych lokali znajdziemy we wschodniej części Polski, szczególnie w miejscowościach przygranicznych, gdzie znajduje się dużo opuszczonych budynków. Największa liczba pustostanów występuje jednak w nadmorskich i górskich miejscowościach turystycznych. Są to w dużej mierze pustostany pozorne, czyli mieszkania, które przeznaczone są do wynajmowania turystom. Co ciekawe, w warszawskim Śródmieściu lokale niezamieszkane stanowią aż 29 proc., jednak większość z nich to mieszkania przeznaczone na najem krótkoterminowy i długoterminowy lub kancelarie prawne, czy gabinety lekarskie.

W 2021 roku Ministerstwo Rozwoju i Technologii próbowało pochylić się nad problemem pustostanów. Rząd pracował nad rozwiązaniem, które ograniczyłoby masowy problem polegający na tym, że nowe mieszkania kupowane są w celach inwestycyjnych, a więc stoją puste, czekając na wzrost wartości, zamiast być udostępniane na wynajem. Pojawiły się pomysły uchwalenia nowego podatku od mieszkań nabywanych w celach inwestycyjnych. Planowano dać samorządom uprawnienia do uchwalania wyższej stawki podatku od nieruchomości dla lokali, które stoją puste dłużej niż na przykład trzy miesiące. Jak dotąd jednak zapowiedzi te nie zostały prowadzone w życie.

Wyznacznikiem dostępności mieszkań, który stosuje się w porównaniach międzynarodowych, jest przelicznik całkowitych zasobów mieszkaniowych na 1000 ludności. Wśród krajów europejskich Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc ze wskaźnikiem 400 mieszkań na 1000 mieszkańców. Wskaźnik poniżej ogólnopolskiej średniej odnotowano w Żorach, Jastrzębiu-Zdroju, Nowym Sączu, Suwałkach oraz Rybniku. Najlepiej pod tym względem wypada natomiast Sopot, gdzie jest 588 mieszkań na 1000 mieszkańców. W Warszawie z kolei jest 557 mieszkań. W obydwu przypadkach znaczna część tych lokali to mieszkania wakacyjne i przeznaczone na wynajem.

Dodaj komentarz