Ministerstwo Rozwoju szykuje zmiany dotyczące gruntów rolnych w miastach. Najprawdopodobniej zostaną wyjęte spod ochrony ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Dzięki temu łatwiejsza będzie zmiana statusu gruntu rolnego na budowlany. Kiedy dokładnie nastąpi zniesienie ograniczeń i czego możemy się spodziewać?
Nadchodzą ułatwienia w obrocie ziemią rolną
Ministerstwo Rozwoju i Technologii pracuje obecnie nad zmianami, które wkrótce mają trafić do konsultacji społecznych. Celem jest zwiększenie podaży gruntów pod budownictwo mieszkaniowe. Inwestorzy od dawna narzekają na problemy ze znalezieniem działek pod kolejne budynki wielorodzinne. W miastach jest ich bardzo mało i są drogie, co przekłada się na wysokie kwoty płacone ostatecznie za mieszkania przez docelowych nabywców. Według wielu opinii zmiany w przepisach dotyczących obrotu ziemią rolną mogłyby doprowadzić do obniżenia cen mieszkań, które według GUS-u przez niecałą dekadę niemal się podwoiły.
Na czym będą polegać zmiany?
Zgodnie z założeniami Prezes Krajowego Ośrodka Rolnictwa nie będzie miał prawa pierwokupu miejskich gruntów rolnych. To jednak nie wszystko. Samorządy mają zyskać dostęp do gruntów Krajowego Zasobu Nieruchomości. Z ustawy o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących ma zniknąć współczynnik parkingowy 1,5. Według niego na jeden lokal mieszkaniowy ma przypadać 1,5 miejsca na auto. To jeden z czynników, który wpływa na wyższe ceny lokali, a także blokuje część inwestycji. Specjaliści uważają, że zmiany idą w dobrym kierunku, ale też sugerują, aby nie doszło do całkowitego zdjęcia ochrony z gruntów.
Jakie grunty zostaną objęte zmianami?
Ministerstwo Rozwoju i Technologii zakłada, że zmiany będą dotyczyć gruntów w granicach administracyjnych miast. To na ich terenie znajdują się tysiące hektarów obszarów rolnych, na których uprawa jest pozbawiona sensu, dlatego nie są one użytkowane. Tymczasem mogą zasilić rynek nieruchomości. Po zmianach bez problemów będzie można przekształcić takie grunty w inwestycyjne.
Zgodnie z aktualnymi przepisami osoba, która nie jest rolnikiem, może kupić w mieście do hektara ziemi bez obowiązku prowadzenia na niej działalności rolnej. W przypadku gdy jest większa, ma taki obowiązek przez co najmniej 5 lat.
Deweloperzy bez większego entuzjazmu
Inwestorzy zwracają uwagę, że interesują ich grunty uzbrojone. Deweloperzy nie są w stanie zapewnić mieszkańcom infrastruktury. Mogą budować na działkach rolnych, ale w miejscach, gdzie planowane są inwestycje m.in. w komunikację miejską. Specjaliści zwracają również uwagę na kwestię szczelności przepisów – chcą uniknąć niekontrolowanej urbanizacji. Wielu uważa, że częściowa ochrona powinna pozostać. Ważna jest nie tylko szybkość wprowadzania zmian, lecz także ich precyzja. Chodzi o dokładne określenie, w przypadku jakich gruntów rolnych powinno być możliwe budownictwo mieszkaniowe.
