„Pierwsze klucze” – tak brzmi nazwa nowej mieszkaniowej strategii przedstawionej przez rząd. Minister Krzysztof Paszyk zapowiedział, że co najmniej 2,5 mld zł od tego roku będzie przeznaczone na mieszkania społeczne i komunalne. Ma też powstać fundusz wspierający zakup lokalu na rynku wtórnym.
Minister tłumaczył, iż jest to możliwe dzięki rządowi Donalda Tuska, który wyasygnował w budżecie na ten rok kwotę 4,7 mld zł na szeroko rozumiane wsparcie mieszkalnictwa. 2,5 mld zł już od tego roku ma być przeznaczone na lokale społeczne i komunalne, a środki te mają być przeznaczone na budowę nowych mieszkań, ale też remonty już istniejących.
Mieszkania komunalne jako pierwsze
Rząd w pierwszej kolejności zamierza zająć się mieszkalnictwem komunalnym i przeznaczyć na ten cel 2,5 mld zł. Program ma być skierowany na pomoc osobom w trudnej sytuacji mieszkaniowej. Według szacunków tej grupie oczekujących na lokal znajduje się ok. 120 tys. osób.
Minister zapowiedział, że jeszcze w tym roku powstać ma 8 tys. mieszkań. Osoby, którym udało się otrzymać mieszkanie komunalne w stolicy, mogły liczyć na czynsz w wysokości 400-500 zł za lokal o powierzchni 40 mkw.
Drugi filar – mieszkalnictwo społeczne
Drugim filarem ma być mieszkalnictwo społeczne realizowane przez SIM i TBS, które skierowane jest do osób o dochodach niższych i umiarkowanych, czyli na granicy zdolności kredytowej, a tym samym niekwalifikujących się na mieszkania komunalne.
Minister Paszyk zapowiedział plan corocznego wzrostu nakładów na budownictwo społeczne. Według planu, do 2030 r. liczba oddawanych rocznie mieszkań w tym systemie miałaby się zbliżyć do 40 tys. W stolicy czynsz miałby wynieść ok. 1200 zł, a w Śremie ok. 800 zł. Lokatorzy będą musieli podpisać umowy na czas nieokreślony.
Zgodnie z zapowiedzią, łącznie w tym roku miałoby powstać ok. 15 tys. nowych mieszkań społecznych i komunalnych. W przypadku mieszkalnictwa własnościowego trwają prace legislacyjne, które mogą potrwać nawet do końca tego roku.
Trzeci filar – „Pierwsze klucze”
Trzecim filarem programu ma być mieszkalnictwo własnościowe i program „Pierwsze klucze” skierowany do osób, które nie miały i nie posiadają mieszkania, a zarazem tych, którym wysokie koszty kredytów przekreśliły szanse na posiadanie własnego lokum.
Program ten z założenia ma dotyczyć zakupu mieszkań na rynku wtórnym. Tym samym nie będzie obejmował lokali deweloperskich oraz lokali sprzedawanych inwestycyjne przez fliperów. Ponadto planuje się wprowadzenie limitów cenowych w wysokościach 10 lub 11 tys. zł. W miastach, gdzie ceny mieszkań są najwyższe, limit miałyby określać gminy.
Według ministerstwa żadna złotówka z tego programu nie zostanie oddana deweloperom, co ma być pierwszym zabezpieczeniem przed niekontrolowanym wzrostem cen. Drugim ma być właśnie wprowadzenie limitu ceny mkw. mieszkania. Trzecim zabezpieczeniem ma być założenie, że właściciel sprzedający mieszkanie będzie musiał je posiadać minimum 5 lat. Tym samym nie będzie możliwy zakup od fliperów.
Ministerstwo tłumaczy, że pomoc ma być nakierowana na faktyczne przyczyny problemów z dostępnością mieszkań.