Zakup ziemi rolnej w 2021 r.

Zakup ziemi rolnej w 2021 r.

2021 rok może być przełomowy w polityce rolnej. Prawdopodobnie bowiem inwestor indywidualny będzie mógł kupić aż 5 hektarów gruntów pod uprawy, a nie 1 hektar jak jest dotychczas. To daje już spore pole do popisu. Jest jednak także zła informacja. O kolejne 5 lat został przedłużony zakaz sprzedaży państwowej ziemi rolnej.

Polityka Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie jest do końca zrozumiała dla inwestorów. Do 30 kwietnia 2026 roku nie będzie można sprzedać ziemi rolnej, która należy do państwa. Jest to wydłużenie tego zakazu o kolejny okres, a nowelizacja projektu ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa już wpłynęło do sejmu.

Inwestor indywidualny będzie mógł kupić 5 ha ziemi?

Jeszcze nieoficjalnie, ale mówi się o tym, że może zostać zwiększony limit powierzchni ziemi rolnej, który jednorazowo może zakupić osoba indywidualna. Wpisuje się to w trend rozluźnienia ograniczeń związanych z obrotem gruntami pod uprawy czy hodowle. Jeszcze kilka lat temu można było na raz kupić tylko 30 arów, później limit ten został zwiększony do 1 hektara, a teraz mówi się o podniesieniu do 5 hektarów. Decyzja nie jest jednak jeszcze oficjalnie potwierdzona. Trzeba więc poczekać na konkrety.

Inwestorzy zainteresowani gruntami rolnymi

Gruntów pod budowę jest coraz mniej, a towarem szczególnie deficytowym są te w granicach miast. Poprzez zakaz sprzedaży państwowych terenów, podaż nie może zaspokoić popytu. Inwestorzy chętnie kupiliby ziemię pod budownictwo mieszkaniowe, magazyny czy hale produkcyjne, ale Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wciąż nie daje na to zgody. Nie do końca wiadomo, jakie są powody takiej decyzji, ale ważne jest jedno. Jeśli państwo nie udostępni gruntów do sprzedaży, to ceny na rynku nieruchomości wciąż będą rosły.

Jedynym wyjściem jest dzierżawa

Jak można więc działać na nie swoim terenie? Obecnie najczęściej Krajowy Ośrodek Współpracy Rolnej zawiera umowy dzierżawy. Niestety nie jest to tak pewna umowa jak sprzedaż. Zazwyczaj dzierżawa wygasa po kilku latach, a także relatywnie łatwo ją rozwiązać. Dzierżawcy więc nie mogą w pełni zainwestować w gospodarstwo tak, jak zrobiliby to, gdyby było ich własnością. Skutkuje to dużą niepewnością na rynku, a produkcja rolna nie jest tak efektywna jak mogłaby być, gdyby Ministerstwo zniosło zakaz.

Dodaj komentarz